Historia OSOTT

OSOTT – OGÓLNOPOLSKIE SPOTKANIE OBIEŻYŚWIATÓW TRAMPÓW I TURYSTÓW

   Nieodłącznym elementem ruchu trampingowego w Polsce stały się spotkania połączone z pokazami przeźroczy jakie organizowali uczestnicy wypraw. Cieszyły się one ogromną popularnością bowiem dawały możliwość obcowania z ciekawym a często egzotycznym światem a także zyskania najbardziej aktualnych informacji wprost ze źródła. Odwiedzali je nie tylko marzący o podróżach ale także globtroterzy o pewnym doświadczeniu, bowiem spotkania takie dawały możliwość wymiany doświadczeń. W ten sposób tworzyły się lokalne czy też regionalne grupy osób związanych z trampingiem.
Powstało także szereg nieformalnych przedsięwzięć służących wymianie informacji podróżniczej. Wszystkie miały jednak ograniczony zasięg.

   Zasadniczy przełom, w tworzeniu trampingowego środowiska, nastąpił w roku 1985. Związany z krakowskim Almaturem a później także Logostourem, podróżnik Andrzej Urbanik wpadł na pomysł zorganizowania ogólnopolskiego spotkania globtroterów o otwartej formule, dla wszystkich podróżujących zarówno związanych ze sśrodowiskiem studenckim jak i innymi grupami ale także dla trampów indywidualnych. Okoliczności powstania tej inicjatywy były co najmniej niecodzienne. Andrzej próbował wtedy dotrzeć do Indonezji ale główną przeszkodą była niemożność uzyskania wizy. Po wielu próbach udało się znaleźć podróżnika, któremu taka sztuka się udała. Niestety nie był on skory do podzielenia się swoją wiedzą a wręcz stwierdził, że najlepiej jest uczyć się na własnych błędach. Andrzej uparł się i w końcu dotarł wraz ze swoim przyjacielem – podróżnikiem Krzysztofem Kmieciem – do Indonezji (wizy udało się załatwić w konsulacie z Bombaju co podpowiedział spotkany gdzieś po drodze, tym razem życzliwy, globtroter). W gorący wieczór na Bali Andrzej podzielił się z kolegą swym pomysłem a ten uznał, że jest świetny.

   W tamtym czasie grupa „trampingowych liderów” (przede wszystkim kierownicy wypraw trampingowych) liczyła w Polsce nie więcej niż 100-150 osób. Były więc szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia dla którego Andrzej wymyślił nazwę OSOTT czyli Ogólnopolskie Spotkanie Organizatorów Wypraw Trampingowych. Brzmiało to wtedy bardzo poważnie i nikt nie dochodził szczegółów a było to wtedy o tyle ważne, gdyż impreza była całkowicie nieformalna. Aby nie było kłopotów, o co wtedy wcale nie było tak trudno – oficjalnie – logistykę załatwiał krakowski Logostour. Pierwszy OSOTT odbył się w listopadzie 1985 roku w Harbutowicach pod Krakowem. Wzięło w nim udział 50 trampingowców z całej Polski, którzy doszli do wniosku, że ta impreza „to jest to” i postanowili, że będą się spotykać co roku.

   Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i odtąd co roku w listopadzie, w różnych miejscach w Polsce, spotykają się na OSOTT, czyli głównym mitingu podróżniczym, zarówno polscy, jak i zagraniczni globtroterzy. Co ważne, OSOTT okazał się także interesujący dla żeglarzy, alpinistów, baloniarzy, lotniarzy i płetwonurków, słowem dla wszystkich, którzy poznawali świat podróżując “lądem, morzem i powietrzem”. W kolejnych latach na OSOTT przyjeżdżać zaczęło coraz więcej podróżników i ten sposób powstało ogólnopolska społeczność trampingowa, która odegrało ogromną rolę w rozwoju ruchu globtroterskiego (trampingowego) w Polsce.

   OSOTT ma formę sympozjum, w czasie którego prezentowane są przezrocza z całego świata, plakaty fotograficzne oraz omawiane są różne problemy związane z podróżowaniem (sesja “Geografia Podróżowania”). W sumie OSOTT to forum wymiany informacji i spotkanie o specyficznej atmosferze, przeznaczone zarówno dla doświadczonych podróżników jak i tych, którzy marzą o dalekich eskapadach.

   W roku 2002 OSOTT osiągnął pełnoletniość – odbyła się 18-ta edycja spotkań. Organizatorzy zapytali: czy w dobie powszechnego dostępu do Internetu, kiedy świat stał się prawdziwie globalną wioską, jest jeszcze miejsce na takie spotkania, czy może lepiej je zakończyć? Wtedy oburzyli się OSOTT-owicze i wymogli obietnicę, że będziemy się spotykać dalej. Zmieniono także wtedy rozwinięcie skrótu OSOTT na przystający do współczesnych czasów czyli Ogólnopolskie Spotkanie Obieżyświatów, Trampów i Turystów. W 2013 roku, Andrzej Urbanik (pochodzący z Rzeszowa), pomysłodawca i główny animator OSOTT-u porozumiał się z Rektorem Uniwersytetu Rzeszowskiego i Uczelnia ta stała się, razem w Travelbit-em organizatorem imprezy. Edycje w latach 2013-2022, odbyły się w Rzeszowie i były równie udane a w 2014 świętowaliśmy 30 lecie OSOTT-u !!!!!! który jest najstarszą tego typu imprezą w Polsce. Wojna na Ukrainie spowodowała, że Rzeszów stał sie miastem “frontowym” stąd organizacja OSOTT w dotychczasowej formie stała się co najmniej trudna. Stąd 39. edycja imprezy odbyła się w Katowicach. A w 2024 OSOTT stanie się czterdziestolatkiem.

   Nie wiadomo do końca gdzie tkwi fenomen OSOTT-u. Być może w niepowtarzalnej formule. Kilkuset uczestników spotkania przed trzy dni jest cały czas ze sobą. Mieszkają w tym samym hotelu, wspólnie spożywają posiłki, do późnych godzin nocnych wspólnie wędrują oglądając pokazy multimedialne. Tworzą się grupy wyjeżdżające razem na wyprawy, nawiązują przyjaźnie a zdarza się że i miłości. Jest już kilkanaście OSOTT-owych małżeństw a wiadomo o conajmniej dwóch OSOTT-owiątkach, poczętych w czasie trwania imprezy – w tym jednym w czasie obchodów XXV lecia. Warto zwrócić uwagę, że organizatorzy większości spotkań globtroterskich zapraszają tzw. gwiazdy, które mają błyszczeć dla innych uczestników. Na OSOTT nie ma gwiazd. Są tam po prostu ci, którzy wznieśli się ponad poziom zwykłych zjadaczy chleba, wykazali się fantazją i wyruszyli w świat. Oczywiście na OSOTT przyjeżdżają także osoby znane z pierwszych stron gazet czy TV ale zachowują się jak wszyscy uczestnicy. I to nadaje wspaniałą atmosferę tej imprezie. Po prostu OSOTT wyłamuje się z często powtarzanego schematu festiwali podróżniczych gdzie jest grupa prezenterów i widzowie. W przypadku OSOTT wszyscy są na równych prawach. Jest jeszcze jedna sprawa. Na OSOTT nie są organizowane konkursy oceniające kto dojechał dalej czy też w bardziej ekstremalnych warunkach (były takie pomysły ale je odrzucono) i przez to nie ma atmosfery niezdrowej konkurencji.
Warto podkreślić, że impreza ma otwarty charakter. Tak więc, na ile pojemność sali pozwala, organizatorzy zapraszali i zapraszają mieszkańców miast w których OSOTT sie odbywa do wspólnej podróży przez świat.

   OSOTT, przez wiele lat, był głównym źródłem informacji dla polskich biur podróży bowiem OSOTT-owicze przecierali szlaki odkrywając dla polskiej turystyki kolejne regiony świata. Obecnie wielu uczestników spotkań, oprócz trampingowego podróżowania, pilotuje grupy czy jest właścicielami agencji turystycznych.

   W latach 80. i 90. XX wieku, na OSOTT przyjeżdżali przedstawiciele klubów globtroterskich z Wielkiej Brytanii, Niemiec Holandii, Francji i Austrii rozszerzając naszą wiedzę o świecie, dotyczącą tych miejsc do których wtedy Polakom było trudno dotrzeć.

   Swego rodzaju „streszczeniem” każdego OSOTT-u były kolejne tomy unikalnego wydawnictwa (książki) „Przez świat – relacje turystyczne z całego świata”. Każdy tom składał się z kilkudziesięciu relacji z wyjazdów do najciekawszych zakątków świata. Autorami byli przede wszystkim OSOTT-owicze ale włączano teksty wszystkich tych, którzy  “coś” widzieli, przeżyli, zechcieli gromadzić użyteczne informacje no i oczywiście podzielić się swą wiedzą z innymi. Wydano 24 tomy. Wobec rozwoju mediów społecznościowych, pomysłodawca i główny redaktor serii zadecydował o jej zamknięciu mając świadomość jak wielką rolę wydawnictwo to odegrało wsród polskich podróżników.

   Każdy OSOTT trwa trzy dni a potem … a potem funkcjnuje www.travelbit.pl gdzie można być dalej ze sobą, nawet kiedy wyjedzie się na koniec świata.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u